Pieczenie biszkoptu zawsze odkładałam, wydawało mi się, że opadnie mi po wyjęciu, więc przeważnie kupowałam gotowy :(
Po długich poszukiwaniach na blogach znalazłam przepis, który postanowiłam wypróbować. Udało się. Biszkopt wyrósł i nie opadł. Jest pyszny, zjedliśmy go bez żadnych dodatków, ale już następnym razem użyję go do tortu :)
Składniki: (forma 24cm)
- 5 jaj
- 3/4 szklanki cukru
- 3/4 szklanki mąki pszennej
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, dalej ubijając. Dodawać po kolei żółtka, nadal ubijając. Mąki wymieszać, przesiać i delikatnie wmieszać do ciasta.
Tortownicę o średnicy 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Boków formy niczym nie smarować, papierem wykładamy tylko dno. Wyłożyć ciasto. Piec w temperaturze 160 - 170ºC około 30 - 40 minut (lub dłużej, do tzw. suchego patyczka).
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika, z wysokości około 60 cm opuścić je (w formie) na podłogę. Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Całkowicie wystudzić.
Smacznego!!
Wygląda idealnie!
OdpowiedzUsuńteż robię w podobny sposób biszkopt:)
OdpowiedzUsuńNo, właśnie. Przepis idealny. Nic dodać, nic ująć:))
OdpowiedzUsuńIle mniej więcej trzeba trzymać biszkopt w piekarniku tzw do wystudzenia? Godzina wystarczy?
OdpowiedzUsuńGodzina w zupełności wystarczy, ja zazwyczaj czekam ok 45 min.
Usuń