Roladki zrobiłam na świąteczny obiad. Trochę czasu trzeba poświęci, aby je przygotować, ale warto!! Danie wyszło przepyszne.
Jedyne, co bym zmieniła to zmniejszyłabym ilość przyprawy korzennej w sosie śliwowym, dla mnie była zbyt dominująca.
Roladki podałam z pieczonymi ziemniaczkami i sałatką z rukoli i pomarańczy.
Przepis zobaczyłam na blogu Kwestia Smaku
Składniki, 5 porcji:- 1 polędwiczka wieprzowa o wadze około 500 g
- sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
- około 200 g suszonej szynki szwarcwaldzkiej
- 1 łyżka masła + 1 łyżka oliwy
Nadzienie:
- 150 g suszonych śliwek
- 1 łyżeczka suszonego estragonu
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej
- 1 łyżeczka masła
- 1 łyżka powideł śliwkowych
- drobno starta skórka z 1/2 mandarynki
- około 90 g sera camembert
- 1 szklanka (250 ml) czerwonego wytrawnego wina (dałam słodkie)
- 4 łyżki powideł śliwkowych
- 2,5 łyżeczki przyprawy korzennej
- skórka starta z 1/2 mandarynki
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu
Polędwiczkę obkroić z białej otoczki i włókien, pokroić w poprzek na 1,5 cm plastry. Roztłuc tłuczkiem na cienkie filety. Oprószyć solą (niedużo, bo szynka może być słona) i świeżo zmielonym pieprzem.
W miseczce wymieszać składniki nadzienia: suszone śliwki, estragon, przyprawę korzenną, masło, powidła, skórkę z mandarynki.
Na każdym filecie położyć po 1-2 śliwki z nadzienia oraz mały kawałeczek sera camembert, zwinąć w roladkę a następnie owinąć w plasterek szynki.
Przygotować sos: wszystkie składniki umieścić w szerokim garnku i zagotować. Gotować przez około 5 minut, lub do czasu aż sos zgęstnieje.
Rozgrzać oliwę i masło na dużej patelni, włożyć roladki i smażyć przez około 4 minuty z jednej strony, następnie przewrócić na drugą stronię i smażyć przez kolejne około 4 minuty, na końcu obsmażyć boki, każdy po około 2 minuty. Podczas smażenia polędwiczek początkowo ustawiamy większy ogień, później stopniowo go zmniejszamy. Odstawić patelnię z ognia.( dodatkowo włożyłam roladki na ok 10 min do nagrzanego piekarnika do 180 C)
Na talerze wlać sos śliwkowy na min położyć roladki, sałatkę z rukoli i ziemniaki.
Smacznego!!
wspaniały sos śliwkowy, roladki wyszły Ci obłędnie, aż wyskakują z ekranu! ja uwielbiam przyprawę korzenną, raczej bym nic nie zmniejszała na początek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Super całość wygląda :) wspaniały pomysł z tym farszem :p pysznie wygladają :)
OdpowiedzUsuńCo za cudowne połączenie smaków. No i całość pięknie sie prezentuje.
OdpowiedzUsuń