Dopiero zaczynam moją przygodę z pierniczkami, więc na początek prezentuję pierniki które można od razu zajadać i nie czekać na nie do Świąt.
Podobno najlepsze są w lukrze, moje niestety dekoracji się nie doczekały :). A wyszukałam je na blogu Moje Wypieki.
Składniki :
- 300 g mąki pszennej
- 100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
- 2 duże jajka
- 13 dag cukru pudru
- 10 dag masła, roztopionego
- 10 dag miodu
- 1 łyżka przyprawy do piernika
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
Wszystkie składniki wsypać do naczynia, wymieszać i wyrobić. Ciasto może być klejące, ale nie dodawać mąki.
Ciasto rozwałkować na grubość 4 mm(ja podsypywałam mąką w czasie wałkowania bo ciasto było zbyt klejące). Wykrawać różne kształty pierniczków. Układać je na blaszce w niewielkich odstępach. Piec w temperaturze 180ºC przez około 8 - 10 minut. Studzić na kratce. Dowolnie udekorować.
Smacznego!
Lubie takie pierniki, ktorym nie trzeba dawac czasu na skruszenie :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają jako ozdoba bożonarodzeniowa:)
OdpowiedzUsuńSłodkie serduszka. :) Moje ciasteczka cały czas cierpliwie czekają na dekorację. :P
OdpowiedzUsuń